Po dwóch latach związku z Karoliną, w końcu zdecydowałem się udostępnić jej mój ukochany samochód. Zwlekałem z tym tak długo, ponieważ wiedziałem, że Karola nie jest dobrym kierowcą. Ta jednak żądała samochodu w dowód miłości. Chciałem pokazać jej, że bardzo mi na niej zależy, dlatego się zgodziłem. Już po pierwszej jeździe wyniknęły z tego pewne problemy. Karolina popsuła turbosprężarkę.Przed wyjazdem powtarzałem jej nie jeden raz – nie przyspieszaj samochodem, kiedy dopiero co uruchomiłaś silnik!
Warsztat regenerujący sterowniki turbiny
Silnik, jak i turbosprężarka, będą zbyt obciążone, ponieważ olej będzie zimny i nie zabezpieczy tych części odpowiednio! Na skutek nieodpowiedniego zabezpieczenia zaś niszczą się łożyska turbosprężarki! Karolina słuchała jednym uchem, a drugim wypuszczała. I tak po miesiącu okazało się, że konieczna będzie regeneracja sterowników turbiny. Na szczęście znałem dobry warsztat samochodowy, profesjonalnie i nowocześnie wyposażony, w którym wykonają dla mnie tę usługę i to w całkiem atrakcyjnej cenie. Podjechałem tam, ale okazało się, że warsztat jest zamknięty – byłem wściekły. Karolina siedziała obok jakby nigdy nic, chyba uważała, że regeneracja turbiny to nic takiego, prosta sprawa! A przecież wymaga ona użycia specjalistycznych urządzeń, które nie każdy warsztat posiada! Oczywiście Karolina zrzuciła wszystko na mnie – według niej regeneracja sterowników turbiny była konieczna, ponieważ ja używałem olej zbyt niskiej jakości! Firmowy olej do samochodu mojej marki, do mojego silnika – był zbyt niskiej jakości!! Nie wierzyłem w to, co słyszę. Zawiodłem się. Postanowiłem jednak odłożyć złość na bok, ponieważ poszukiwanie warsztatu, w którym przeprowadzą dla mnie regenerację turbiny, było ważniejsze. Jeździliśmy chwilę po mieście, chociaż samochód wydawał podejrzane głośne gwizdy (typowe dźwięki, gdy turbosprężarka jest niesprawna). W końcu dzięki rekomendacji znajomego udało nam się trafić na inny warsztat. Kazano mi tam zostawić samochód na dwa dni robocze. Tyle miała zająć regeneracja sterowników turbosprężarki. Byłem zawiedziony, że tak długo, ale nie miałem wyjścia.
Teraz byliśmy skazani na komunikację miejską. Gdy po dwóch dniach wróciłem do rzeczonego warsztatu, mój portfel stał się sporo chudszy. Chyba Karolina nie kupi sobie w tym miesiącu nowej sukienki. W końcu regeneracja turbiny to nie dwadzieścia złotych, a prawie dwa tysiące. Na szczęście teraz mamy w pełni sprawny samochód z turbodoładowaniem i możemy z niego korzystać bez najmniejszych obaw.