Fotele wypoczynkowe do ogrodu

Od pewnego czasu noszę się z zamiarem urządzenia jakoś inaczej swojego małego balkonu. Widziałam na różnych stronach związanych z urządzaniem wnętrz, że nawet niewielkie balkony mogą dostać drugie życie, jeżeli ktoś ma pomysł co z nimi zrobić. Postanowiłam, że również ja się tym zajmę. Obecnie na balkonie mam składowisko różnych rzeczy nazywanych przyda się. Najczęściej są to różnego słoiki no bo przecież na jesień będę robić weki. Później jakieś wiaderka do sprzątania i tak naprawdę brak przestrzeni do odpoczynku dla mnie. 

Fotele na balkon zamiast słoików

fotele wisząceOstatnio trochę przeglądałam witryny sklepów internetowych, które w swoim wyposażeniu mają meble ogrodowe. Najbardziej spodobałam mi się opcja wiszących foteli, które są dostępne prawie w każdym punkcie z materiałami do ogrodu. To co mnie przerażało to ich duże wymiary, ale okazuje się, że po zmierzeniu wejdą mi one bez problemu na balkon i jeszcze zostanie miejsce, żeby się trochę pobujać. Postanowiłam, że zakupię dwa fotele wiszące. Cały bałagan z balkonu przeniósł się do piwnicy. Tam nie mam zamiaru nic robić, więc moja piwnica tak jak chyba w większości polskich domów jest zagracona właśnie też takimi rzeczami: kiedyś się przyda. Oczywiście na balkonie nie będą się znajdować tylko fotele wiszące. Znajdzie się tam również mały stolik, żebym mogła sobie postawić kawę rano lub też lampkę wina wieczorem. W końcu trzeba sobie jakoś radzić po całym dniu pracy. Jak mój balkon był zagracony to nie zdawałam sobie sprawy, że ma on takie wymiary, które pomieszczą tyle rzeczy, czyli cały komplet wypoczynkowy. Dodatkowo zawiesiłam na barierce donicę z kwiatami oraz ziołami. Całość wygląda pięknie i jestem pod wrażeniem jak tak mała przestrzeń może się zmienić w przypadku kiedy inaczej się ją urządzi. Teraz powstał tu przytulny kącik, w którym po całym dniu chce się usiąść z dobrą książką i kieliszkiem wina. Popołudniowy relaks gwarantowany. Oczywiście tylko w ciepłe wieczory. Zimową porą fotele wiszące oraz stolik będą przykrywane specjalną folią, żeby się nie zniszczyły. 

Uważam, że przemeblowanie balkonu było potrzebne. Ile można patrzeć na ten bałagan, który powstał ze składowanych rzeczy. Ponadto moje mieszkanie jest dość niewielkie, więc taki kąt dla mnie i tylko dla mnie jest potrzebny. Oczywiście od czasu do czasu wpuszczę tu swojego męża. W końcu nadal możemy ze sobą spędzać romantyczne wieczory na świeżym powietrzu przy świetle księżyca. Mój mąż jednak najczęściej wybiera telewizję, więc ten zakątek najczęściej pozostawia tylko mi.