Po czym poznać, że OSK jest profesjonalny?

Odkąd tylko pamiętam, bardzo fascynowałam się samochodami. Wszyscy się dziwili, że jako mała dziewczynka chętniej od lalek wybierałam resoraki, ale po pewnym czasie przyzwyczaili się i sami zaczęli mi kupować nowe zabawki na czterech kółkach. Gdy nieco podrosłam, uwielbiałam jeździć samochodem z tatą. Przypatrywałam się, co dzieje się na drodze i dokładnie obserwowałam, jak zachowuje się za kierownicą. Będąc w liceum, nie mogłam doczekać się momentu, w którym będę mogła rozpocząć kurs na prawo jazdy. Kiedy w końcu nadeszły moje urodziny, zaczęłam rozglądać się za odpowiednią szkołą.

Sekrety profesjonalnego OSK

profesjonalny osk w krakowieZanim zdecydowałam się na jakąś placówkę, przeczytałam o niej wszystkie opinie, jakie znalazłam w Internecie. Chciałam, żeby szkoła była jak najlepsza, ponieważ zależało mi na tym, żeby zdać egzamin już za pierwszym podejściem i nauczyć się odpowiedniego zachowania na drodze. Zwracałam też uwagę na to, czy podczas zajęć panuje przyjazna atmosfera. Bałam się, że jeśli mój instruktor nie będzie zbyt sympatyczny, zrazi mnie do prowadzenia pojazdów, a także sprawi, że będę się stresować dużo bardziej niż to konieczne. Poza tym zapytałam też kilku starszych znajomych, czy znają jakiś profesjonalny osk w krakowie, w którym mieszkam. Polecili mi kilka ciekawych placówek i po szybkiej weryfikacji wybrałam te, które najbardziej mnie zainteresowały. Zapisałam się na pierwsze zajęcia teoretyczne i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu nadejdzie ich termin. Musiałam pogodzić je ze szkołą, dlatego zależało mi na tym, żeby godziny tych lekcji były dosyć elastyczne. Na szczęście pani prowadząca wykłady zapewniła mnie, że nie będzie z tym żadnego problemu. Na początku trochę obawiałam się, że teoria nie będzie dla mnie zbyt ciekawa i nie będę mogła się na niej skupić, ale szybko okazało się, że zajęcia są prowadzone w tak dobrze przemyślany sposób, że nie sposób się na nich nudzić. Mimo to najbardziej fascynujące były dla mnie pierwsze jazdy. Niezwykle długo czekałam na dzień, w którym będę mogła sama usiąść za kierownicą i kiedy się to udało, byłam bardzo szczęśliwa.

Instruktor, który uczył mnie prowadzić samochód, był wyjątkowo sympatyczną osobą. Podczas jazd często żartowaliśmy, ale mimo to wiedziałam, że kierowanie pojazdem nie jest zabawą i trzeba być niezwykle odpowiedzialnym oraz skupionym. Z każdą godziną praktyki czułam się coraz pewniej na drodze, dlatego, kiedy nadszedł czas egzaminu, nie denerwowałam się aż tak bardzo. Egzaminator nie sprawiał wrażenia przyjacielskiej osoby, ale udało mi się uzyskać pozytywny wynik już za pierwszym podejściem.